niedziela, 23 marca 2014

Rozdział 51

Angie
Nazajutrz obudziłam się bardzo wyspana, aż nawet zapomniałam o wizycie mojego szwagra, niestety przypomniała mi o tym Floru, gdy tylko na nią spojrzałam. Nakarmiłam córeczkę i zeszłam na dół do kuchni, gdzie miałam zamiar przygotować śniadanie dla mnie i siostrzenicy, lecz śniadanie było już na stole.
-Vilu ! Nie musiałaś tego robić ! - powiedziałam wesoła
-Angie, przecież to nic. Ty i tak masz teraz na głowię małą
Podeszłam do Violetty i mocno ją przytuliłam.
-Aha Angie tata wysłał SMS-a, że będzie o 1 lub 2 w nocy - powiadomiła mnie
-Dobrze kochanie - uśmiechnęłam się skrywając przerażenie, jakim się wypełniłam - To co zamierzasz zrobić dzisiaj ? 
-Może by tak spacer w 3 ? Na przykład do galerii handlowej ? - zachichotała
-No dobrze, to zjemy śniadanko, ogarniemy się i pójdziemy
Nastolatka kiwnęła głową i zasiadłyśmy do stoły i zjadłyśmy po kilka kolorowych kanapek, popijając je zieloną herbatą. 
-Ciociu to ty może idź się już szykować a ja posprzątam to wyjdziemy wcześnie?
-No okej, ale po obiedzie i kolacji ja zmywam ! - zaśmiałam się i poszłam na górę
Weszłam do pokoju i podeszłam do szafy, z której wyciągnęłam dla siebie zwiewną sukienkę w kwiatki a dla córeczki różowe body. Przewinęłam dziewczynce pieluszkę i przebrałam ją. Następnie zabrałam się za siebie.Włosy związałam w luźny kok, włożyłam w uszy różowe piórka, wysokie obcasy i byłam gotowa po 30 minutach. Zabrałam małą blondyneczkę na ręce i ostrożnie zeszłyśmy na dół, gdzie w salonie na sofie siedziała Vilu.
-Gotowe ? - zapytała
-Tak,tak. 
Wsadziłam dziecko do fioletowego wózka i wyszłyśmy.
-Angie ! Nie było mnie nie cały rok, a tyle się zmieniło ! Ty masz córkę, Cami robi karierę jako aktorka, Studio się rozwija ! Ah... - westchnęła - A tak poza tym to kim jest tata Flory ? Kto to ? Pablo ?
-Em... Ależ skąd ! Pablo, ma od niedawna dziewczynę ! 
-To kto to jest ? - dopytywała dalej
-Oj Violka to skomplikowane - westchnęłam
-No dobrze, ale wiedz, że i tak się kiedyś dowiem ! - rozchichotała się
Po 15 minutach dotarłyśmy do galerii, gdzie od razu zaczęłyśmy oglądać ubrania. W pierwszym sklepie Violetta kopiła sobie białą, koronkową spódniczkę, Florze 2 sukienki - żółtą w zielone kropeczki i niebieską w białe motylki. Zaś w następnym sklepie to ja sobie coś kupiłam - czarne trampki i biały top. Po 3 godzinach chodzenie po sklepie padłyśmy w restauracji, gdzie zamówiłyśmy sobie obiad, który nie zjadłyśmy cały i o 16 wróciłyśmy do domu. Violetta poszła do przyjaciół, a ja nakarmiłam i uśpiłam córkę. Zabrałam się za przygotowanie kolacji. Skorzystałam z przepisu Olgi na pieczoną kaczkę, która w piekarniku siedziała około 2,5 godziny. W między czasie zdążyłam wziąć zimny, odprężający prysznic i wykąpać Florencie. 
Violetta wróciła akurat na kolację, przy której dużo rozmawiałyśmy o tym, jak było na wyjeździe. O 20 byłam już padnięta, więc razem z Violettą udałyśmy się do swoich sypialni, gdzie od razu zasnęłyśmy.....

Za oknem pada, jest ogromna burza... Pioruny przewracając drzewa...
Otwierają się drzwi... Wchodzi German... Informuję go, że mamy córkę....
Wkurza się... Nie ubłagalnie wpada w nerwy... 
Krzyczy na mnie... Na dziecko... Wypiera się... 
Wyciąga coś z szuflady kuchennej... Coś ostrego...
Zamachuje się... Płacz dziecka.... Wszędzie czerwona maź...
 Pryska wszędzie... Po chwili cisza.... Po której, ja także milkę...
Złota brama.... Niebieski krajobraz... Biała kołyska...
Pusta... Nie ma jej... Rozpaczam... Szukam jej... I tak przez resztę dni...

Nagle się obudziłam, cała spocona. Słyszę głośny płacz mojej córki. Podeszłam do jej kołyski i delikatnie chwyciłam ją na ręce. Uspokoiłam ją, siebie już nie koniecznie. Rozmyślałam chwilę nad tym co będzie dalej, leżąc na skraju łóżka. Po 15 minutach postanowiłam, że muszę się stąd, jak najszybciej wynieść. Wyjęłam szybko z szafy czarną walizkę, do której schowałam wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy. Zabrałam torbę i Florkę, wsadziłam ją do nosidełka. Zeszłam na dół. Otworzyłam drzwi i zauważyłam...
_______________________________________________________________________
Co zauważyła Angie ? Germana czy kogo lub co ?
Myślicie że Germi się dowie ? 
Next za tydzień w sobotę lub niedzielę na 100000000000000000000% !!
KOMENTUJCIE-MOTYWUJCIE !
/Oliwia :***
 

13 komentarzy:

  1. No niech ten German dowie się w końcu, że ma córkę.
    Liczę na szybki next
    Cieszę się, że wróciłaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe ! Oj kiedyś się dowie... Ale czy już ?
      Dziękuje ;*

      Usuń
  2. Zyjesz chwala bogu genius, cudo rozdzial czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  3. Ej kurde jakie napięcie xd
    Teraz trochę trudno ogarnąć co się zdażyło a co nie bo ten sen był KAPECZKE długi ale tak czy innaczej świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny rozdział <3
    Szybko next...pliss...;)

    OdpowiedzUsuń
  5. No nareszcie!!! Czekam na next ♥
    P.S. Tydzień już minął xD
    zapraszam do mnie:
    http://marieclairealonso.blogspot.com/
    (proszę o wsparcie bo zaczynam :) - blog o Clari Alonso-♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny *,* kiedy dodasz next? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jejku! Przestraszyłam się gdy czytałam sen Angie... ale jak zawsze, czekam na nexta :P
    PS. Zapraszam do mnie (blog o innym życiu bohaterów Violetty, ale przede wszystkim po Germangie) -------------> http://domi1073.blogspot.com/ (liczę że dodasz kilka komentarzy, bo nikt nie komentuje, więc każdy komentarz się liczy)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ey, ey, ey! Pytanie: Czy będzie kolejny rozdział bo nwm czy opłaca mi się czekać ._.

    OdpowiedzUsuń
  9. http://moja-historia-germangie.blogspot.com/
    Zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej.
    Będzie następny rozdział?????
    Ps. Świetny blog
    Pozdrawiam Asia ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny blog, ale kiedy rozdział?
    Zapraszam -----> http://moja-historia-germangie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny ale to zwlekanie przed powiedzenim prawdy już mnie nudzi niech się dowie i juz a nie . Lol

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie pamiątkę ! ♥