piątek, 13 marca 2015

Rozdział 54 ,,Jakby nigdy nic''

-Pablo co ty mówisz!? -krzyknęłam mocno zaskoczona słowami przyjaciela, myślałam, że już dawno wytłumaczyliśmy sobie ten temat
-Angie ja... - jąkał się
-Pablo koniec tego!
Ze złoszczona jeszcze raz spróbowałam zadzwonić do Germana. Nagle słyszę jego głos.
-Um... słucham ?- mówi jakby nic
-German! Gdzie ty do cholery jesteś!?- krzyczę
-Angie, ja... przepraszam, ale tak bardzo mnie to zabolało, że mi nie powiedziałaś. Miałem zamiar do ciebie zadzwonić zaraz po wylądowaniu na lotnisku. Przepraszam, tak bardzo przepraszam... Nie myślałem nad tym co robię, postąpiłem głupio i szczerze nie zdziwię się, jeżeli pozbawisz mnie widywaniu Flory.- w tle usłyszałam płacz córki
-German ja... bałam się, że to się właśnie tak skończy, że zabierzesz mi ją, ale nie mam prawa zabraniać ci widywania jej
-Mamy dużo do powiedzenia sobie- skwitował
-Przylecę do Madrytu. Jutro będę wyślij mi adres sms-em. Florcia nie umie spać bez smoczka a ty go chyba nie zabrałeś...
-Spokojnie poradzimy sobie, jak coś to pomoże mi Martina a Pedro ucieszy się z siostrzyczki- westchnęłam na te słowa
-To do jutra- rozłączyłam się
Wróciłam do salonu, gdzie zastałam Pabla, siedział trzymając twarz w dłoniach. Odwrócił się, w moją stronę.
-I co German raz przeprosił i jest wszystko okey? Jak możesz być dla niego taka miła? Przecież porwał twoją córkę! - krzyczał wkurzony
-To też jego córka- szepnęłam spuszczając głowę
-Czemu go tak bronisz, co? Dalej go kochasz? Dlaczego mnie nie możesz tak pokochać? Co ze mną jest nie tak...
-Jesteś moim przyjacielem. Kocham cię, ale nie tak jak powinno kochać się mężczyznę życia- wytłumaczyłam mu
-Nie wyobrażam sobie już naszych spotkań i niczego. Lepiej będzie jeżeli nie będziemy się już więcej widywać- wstał i tak po prostu trzaskając drzwiami wyszedł a w moim sercu zrobiła się nowa dziura, przypominająca co właśnie straciłam- najlepszego, jakiego mogłam mieć przyjaciela.
Zadzwoniłam na lotnisko, kupiłam bilety, spakowałam potrzebne ciuchy i już na następny dzień byłam w Hiszpanii, w Madrycie, przed domem Germana i Martiny. I co ja mam teraz zrobić? Jak nigdy nic uśmiechnąć się do niego, przytulić małą, zabrać ją od niego i żyć jakby nigdy nic... Niespodziewanie z willi wybiegła Olga i podbiegła do mnie mocno mnie do siebie tuląc.
-Angie! Och Angie! Jak minęła podróż? Panienka Flora jest bardzo podobna do ciebie, ale te oczy to cały tatuś...- zachwycała się
-Olgo, muszę pilnie porozmawiać z Germanem
-Pan German jest u siebie w gabinecie, dostał pilny telefon i musi zaraz jechać na kilka dni do Francji.
Czyli rozmowa z Germanem odpada...
______________________________________________
Takie coś krótkie, wiem, że rozdział ostatni był sto lat temu, ale po prostu.... po prostu znudziła mi się Violetta i Germangie, ale niedawno słyszałam, że ponoć mają być jednak razem no i ahhhh.... Ale się cieszę !

Chcę wrócić na stałe do pisania, ale nie wiem o kim pisać...
/LIV

7 komentarzy:

  1. Zią, ty żyjesz ?, łouuu. German porwał flour, no nieźle xD. Ej germangie już wzięło ślub ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hah czekaj sprawdzę czy żyję.... tak żyję! ;D

      Usuń
  2. Dziewczyno! Gdzie ty się podziewałaś?! :O
    Nawet nie wiesz jak się cieszę, że jednak żyjesz i wracasz do pisania ;D
    Nie martw się... mnie też znudziła Violetta :) Z 3 sezonu widziałam chyba z 15 odcinków z czego 2 po hiszpańsku ;D Germangie miało taki śliczny ślub :D
    Jeśli o mnie chodzi, odpowiedzią na pytanie "O czym pisać?" jest zawsze "Germangie" :3 Jeśli nie chcesz tego kontynuować, zacznij od początku. Zmień fabułę, pomieszaj w drzewach genealogicznych bohaterów, ale niech Angie i German pozostaną :D
    Świetny rozdział :)
    Zgubiłam się trochę i niezbyt wiem kim są Martina i Pedro, ale co tam :D
    Zapraszam do mnie na:
    lovestory-of-angie.blogspot.com
    Nawet nie wiesz, jak miło cię znów widzieć w internetach :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już nawet chyba mam pomysł na nowe opo... ;-)
      Martina- nowa partnerka Germana
      Pedro- jej synek

      Usuń
  3. Prośba: jak już nie chcesz pisać tego bloga to zrób taki jeszcze jeden rozdzial co będzie dalej i wtedy zacznij nowy ! MA BYĆ O GERMANGIE !!!! Tylko oczywiscie potem dodaj linka :**

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwszy raz trafiłam na tego bloga i jestem oczarowana opowieścią ! Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział (mam nadzieję, że pojawi się niebawem!!).
    W wolnej chwili serdecznie zapraszam do mnie fioletowyswiat.blog.pl
    Dopiero zaczynam i przyda mi się małe wsparcie. Czy jest możliwośc informowania o nowych postach ?

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nawet nie zauważyłam, że tak długo cię nie było. Sama miałam to samo na moim blogu. Dopiero dwa dni temu dodałam nowy rozdział.
    http://historiaviolettycastillo.blogspot.com/2015/03/rozdzia-38.html
    Zważywszy na to, że poprzedni był 1 września. Zazdroszczę ci, że masz tylu wiernych czytelników, którzy mimo wszystko czekają na dalszą część. Ja też czekałam na to, że zaczniesz pisać chociaż często zapominałam nawet o swoim blogu. Mnie podobnie jak niektórym znudziła się Violetta. Widziałam może parę urywków ale nic poza tym. Naprawdę rewelacyjny rozdział. Zapraszam do siebie.

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie pamiątkę ! ♥