Angie
Pospiesznym ruchem otarłem czoło i wróciliśmy do domu, gdzie przed drzwiami spotkaliśmy .....-Angelica ? - krzyknął German
-Mama ! - ucieszyłam się na jej widok
-Córciu, ile można tu na ciebie czekać ...
-No już jesteśmy. German otwórz drzwi - oznajmiłam mu
Weszliśmy do domu. Wystraszyłam się nieco mamy, co ja jej powiem, ona nigdy nie lubiła Germana a teraz jej druga córka spodziewa się dziecka z mężem swojej siostry ...
-Mamo na długo przyjechałaś ? - spytałam lekko przestraszona
-No na parę miesięcy ...
-Aha, to ... fajnie, tak bardzo fajnie. Chcesz coś pić, jeść ? - zapytałam
-Może herbatę
-Dobrze, German chodź pomożesz mi zrobić herbatę
-Córeczko, nie umiesz zrobić herbaty ? Tyle razy cię uczyłam! - westchnęła starsza kobieta
-No najwyraźniej nie umiem ...
Poszłam szybko do kuchni z Germanem.
-German co ja mam jej powiedzieć ? Ona nigdy cię nie lubiła, teraz jeszcze ta ciąża !
-Kochanie, nie możesz cały czas pytać o zgodę Angelice, jesteś już dorosła ! - oznajmił mi poddenerwowany
-Dobrze, powiedzmy jej teraz ...
Wzięliśmy zaparzoną herbatę, ciasto, które upiekła mi Olga wczoraj wieczorem, jakieś ciastka i poszliśmy do salonu.
-A gdzie Violetta i służba ? - zdziwiła się mama
Popatrzyłam z przerażeniem na Germana.
-Viola pojechała ... na wycieczkę z Olgą i Ramallo - rzekł German
-Biedna dziewczyna ma takiego zapracowanego ojca i ze służbą jeździ na wakacje ... Heh szkoda słów
-No niestety - dopowiedziałam
-Mamo, bo jest coś jeszcze ...
-Co takiego ?
-Jestem w ... ciąży ....
-Och ! Gratuluję ! To kiedy ślub ?
Zdziwiła mnie jej reakcja, ale szybko się wyjaśniła...
-Nie planowaliśmy jeszcze nic takiego ...
-Jak to nie ?! Muszę biec po gratulować Pablu ...
Ta mamusia zrozumiała, że ojcem jest Pablo. Wybiegła z mieszkania jak z torpedy i nim się spostrzegliśmy była już daleko za domem.
-Co ja mam robić ? - spytałam Germana z bezsilności
-Nic, ja jej to wyjaśnię, ale znając szczęście zrobi to najpierw Pablo !
-Dobrze, jestem bardzo zmęczona...
-Idź się połóż, prześpij się ...
-Dziękuje ...
-Jak wróci twoja Angelica to jej to wyjaśnię....
German
Angie, poszła do swojej sypialni się zdrzemnąć a ja czekam na jej metkę. Boje się trochę tej rozmowy. Teraz czuję się jakbym nadal chodził do szkoły, coś przeskrobałem i idę na dywanik do dyrektora... Haha. Nie obchodzi mnie już jej zdanie, ważne by Angeles była szczęśliwa ... Czekałem na Angelice ponad godzinę, aż raczyła się zjawić w domu. Przyszła rozwścieczona razem z Pablito.
-Germanie możesz mi to wszystko wyjaśnić, jeżeli nie on jest ojcem dziecka to kto ? - kipiała złością
-Ja, ja jestem ...
-Co za bezczelność ! - krzyknęła na cały głos, że aż moja dziewczyna zjawiła się na balkoniku, na piętrze i spoglądała na nas
-Zrozum, kocham twoją córkę i nasze dziecko !
-Ta ... jak jej się coś stanie to co ? Zabierzesz jej dziecko i uciekniesz z kraju ?! - wspomniała o wydarzeniach z przed kilkunastu lat
-Nie, nie zrobię już tak nigdy ...
-Mamo, Germa.... - Angie nie dokończyła, zemdlała
Szybko do niej podbiegłem. Dlaczego tak jest, dlaczego moje szczęście nigdy nie trwa długo !?
-Angelica dzwoń na pogotowie....
-Kochanie, obudź się ... - łzy zaczęły mi spływać do oczu
10 minut później czekałem już na poczekalni w szpitalu. Byłem przerażony, obwiniałem siebie, że to moja wina, natomiast Angelica jeszcze mi dokładała:
-To twoja wina ! Jeżeli coś się stanie Angie lub jej dziecku, nie daruje ci wtedy ! Pożałujesz ! - darła się
Czekaliśmy ponad godzinę, czas wlókł się nie ubłagalnie wolno...
-Dzień dobry ! - przywitała się lekarka
-Co z moją córką ?
-Więc ..
***
Przepraszamy, że tak dużo dialogów i taki króciutki ..., ale zaraz wyjeżdżamy ...
Myślicie, że Angie coś się stało poważnego ?
I ważne info !
Nexty będę pojawiać się nie codziennie, bo nie wiemy jak tam będzie z netem ... Powrót za dwa tygodnie :/
K&M
Miłych wakacji świetny rozdział czekam z niecierpliwością na nexta
OdpowiedzUsuńSuper rozdział
OdpowiedzUsuńAle niech Angie nic nie będzie szkoda by jej było :(
czekam na next i zapraszam do mnie :*******
Mam nadzieję, że Angie nie straciła dziecka. Czekam na kolejne.
OdpowiedzUsuńŚwietny!Tyle emocji!Aż mi,serce waliło mocniej. :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że Angie i dziecku,nic się nie stało.
To wypoczywaj!Udanego wyjazdu. ; **
Niecierpliwie oczekuję kolejnego rozdziału! ; ))
Kaa.
Jak poroni to nie żyjesz !
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział !
Oby nic jej nie było!
OdpowiedzUsuńZgadzam się z moją przedmówczynią - jak poroni to cię uduszę.
Rozdział super.
Miłego wyjazdu. :)
Zapraszam do nas : )
Jejku, niech Angie nic nie będzie. :-(((
OdpowiedzUsuńUdanego wyjazdu. Czekam na next. ^^
~Ans
Super rozdział i udanego wyjazdu.
OdpowiedzUsuńNo i jeszcze jedno pytanie czy rozdział pojawi się dziś (5 sierpnia) bo trochę nie załapałam?
niech sie jej nic nie stanie
OdpowiedzUsuńDalej!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNiech się jej nic nie stanie i niech angelica polubi germana .Proszę.
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Liebster Blog więcej informacji na http://angie-moje-opowiadanie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńHej,hej,hej!Zostałaś nominowana do Liebster Blog Awards.Więcej informacji u mnie w zakładce "Ogłoszenia"! ; **
OdpowiedzUsuńKaa.
Dobre! Ha ha ha! Czekam na jej Metke! Ha ha ha! Pozdro!
OdpowiedzUsuńVanessa Górska D: