wtorek, 13 sierpnia 2013

Rozdział 24

-Więc .. - zaczęła lekarka- Przepraszam, kim pan jest dla pacjentki ? - spojrzała na mnie
-Ja ...
-On jest szwagrem i nikim więcej ! - odezwała się Angelica
Zacisnąłem zęby i nic się nie odezwałem, ale w głębi duszy czułem się, jak dupek ! Jak tak można...
Angelica
Hah! Tak nie może być Marija, jakby żyła to było by co innego... Żadnej ciąży by nie było i nic...
-To może zapraszam panią do mojego gabinetu - odezwała się kobieta
Poszłam w jej ślady i po chwili usiadła na przeciwko jej.
-Pańska córka strasznie się odwodniła najprawdopodobniej przez stres. Na całe szczęście nic się jej nie stało. Z dzieckiem też wszystko w porządku, dostała dużo dawkę witamin, teraz śpi, ale jutro już wyjdzie ze szpitala ! - powiedziała uśmiechając się
-Dziękuje a mogę do niej zajrzeć ? - spytałam uprzejmie
-Myślę, że tak...
-Dobrze to ja do niej pójdę ! - uśmiechnęłam się lekko i wyszłam
-I co z Angie ? - wypytywał German - Co z dzieckiem ? 
-M... Przykro mi, ale poroniła ! - okłamałam go udając smutną
-T..to nie możliwe ....! - powiedziała i usiadł na krześle, był przybity i rozpłakał się, nigdy go takiego nie widziałam!
Weszłam do sali, gdzie leżała moja córka. Siadłam na krześle. Po minucie otworzyła oczy.
-Mamo, co z dzieckiem i gdzie jest German ? - wypytywała
-Dziecku nic się na szczęście nie stało a German... German zachował się jak ostatni idiota ! 
-Jak to ? - zaczęła płakać
-Wyszedł przed chwilą ze szpitala i powiedział, że nie chce tego dziecka, nie kocha cię i, że ... że masz się wyprowadzić od niego ! - skłamałam, ale dla jej dobra
-T... to nie możliwe - jąkała się
-Przykro mi Angie, dodał jeszcze, że przywiezie ci tu twoje walizki. Nie płacz nie warto ... wyjedziemy stąd, zamieszkasz u mnie dobrze ? - zapytałam
-Tak... to dobry pomysł - przyznała mi racje
-Ja zaraz wracam córeczko ! - oznajmiłam jej
Wyszłam przed sale, German dalej siedział i szlochał.
-I co z Angie, też jest załamana ? - zapytał
-Ona nie chce cię znać, mówi, że żałuje, że to było tylko zauroczenie, które właśnie prysło. Kazała mi zabrać jej walizki od ciebie z domu - powiedziałam, w głębi duszy byłam prze szczęśliwa, że ten CHORY związek się wreszcie skończy !
Po godzinie wróciłam ponownie do szpitala, już z walizkami mojej córki. Weszłam do jej ''pokoju''.
-Mamo co tak długo cię nie było ? - zdziwiła się
-Bo czekałam na Germana, przywiózł twoje bagaże i napisała ci list ! - Oczywiście ja napisałam ten list !
Dałam go córce do ręki.
Droga Angie !
Myślałem, że cię kocham
a teraz wiem, że to tylko zauroczenie.
Nie chcę cię w moim życiu a tym bardziej tego dziecka.
Żałuję, żałuję tego co się wydarzyło. 
Dałem walizki twojej matce i mam do ciebie ostatnią prośbę:
ZNIKNIJ Z MOJEGO ŻYCIA I VIOLI NA ZAWSZE !!!
                                                              German
-Mamo to nie możliwe ! On jeszcze rano mi mówił, że mnie kocha i to dziecko nas jeszcze bardziej połączy! - płakała głośno, żal mi jej było, ale nie złamałam się
Noc spędziłam w hotelu.
German
Przyszedłem do szpitala, spytać ją czy to prawda. Muszę to wiedzieć ! Smutno mi, straciłem dziecko, ale nie chcę jej stracić... Za bardzo ją kocham !
-Przepraszam, gdzie leży Angeles Saramego ? - zapytałem siwego lekarza
-Panna Angeles ....
***
Czy Angie będzie jeszcze w szpitalu, czy już jest w samolocie ?!
Przepraszam, że dopiero teraz, al brak mi czasu !
Rozdziały będą się pojawiać różnie ! xd 
PRZEPRASZAM !
KOMENTUJCIE !

6 komentarzy:

  1. jak tak można no jak........ to nie fer uduszę cię lepiej dzisiaj w nocy niezasypiaj XD

    rozdział świetny czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  2. Zostałaś nonimowana do Versatile Blog na moim blogu.
    http://historiaviolettycastillo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się,że dodałaś rozdział,ale on jest taki..smutny..
    Przebiegła Angelika!Oberwie Ci się za nią! ; )
    Czekam na next! ; *

    Kaa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zostałaś nominowana do Lebster Blog na moim blogu <3 !
    Gratuluję ;*
    Więcej u mnie :3 ------>angiesaramego.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeśli oni się rozstaną przez tę małpę to przyrzekam, że osobiście was zabiję! Nigdy, ale to nigdy nie byłam aż tak zła przez jakikolwiek rozdział na ŻADNYM bloggerze! Oni MUSZĄ być razem i to już nie jest prośba.
    Mam nadzieję, że zrozumiecie mój wybuch, nie dałam rady ;-)
    Czekam na kolejny rozdział, bo ten był bardzo poruszający♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak tak mozna?! Zapodajcie nexta ...
    :c

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie pamiątkę ! ♥