Płakałam jeszcze 5 minut i zjawił się German. Wstałam.
-German, ja...
-Nic nie mów. Ramallo mi wszystko powiedział, że to nie ty napisałaś list.
-To... to moja matka namieszała ! - rozpłakałam się jeszcze bardziej
-Angie spokojnie, otrzyj łzy, nie warto ich marnować - powiedział, uśmiechnął się i wytarł mi łzy ręką
-Jak ona tak mogła ? Zabrała mi z życia 3 miesiące ! Jeszcze ten Alan...
-Angie, spokojnie. Angie, czyli, że to dziecko jest moja ? - zapytał niepewnie
Wzięłam jego dłoń i położyłam na na jednej falbanie, znaczy na brzuchu.
-Tak, twoje ! - uspokoiłam się trochę, przestałam płakać
Spojrzałam w jego piękne brązowe oczy, rozmarzyłam się...
-German, przepraszam, cię jestem bardzo zmęczona. Nie spałam od 5 dni. Marzę teraz o wygodnym łóżku... Wezmę taksi i pojadę do domu. Zadzwonię to się spotkamy. Dobrze ?
-Nie dobrze ! Wracasz ze mną do domu, nie wytrzymasz teraz w tym domu, jeżeli cię tam trzymał ! - powiedział
-German, ja naprawdę jestem zmęczona psychicznie, jak i fizycznie. Przez te 5 dni, do życia motywowało mnie tylko to dziecko ! - powiedziałam ziewając
-Kochanie wracasz ze mną !
-Nie wiem, czy to dobry pomysł... - nie dane mi było skończyć
German spontanicznie mnie pocałował. Byłam zaskoczona, ale oddawałam pocałunki, równie delikatnie, jak on. Świat przestał istnieć. Liczył się tylko on i ja. Nie obchodziło nas to, że całujemy się w kaplicy. To piękne uczucie jakim jest ,,miłość'' ożywiła się w nas na nowo. Czułam, że czas przestał płynąć. Nie chcieliśmy się od siebie oderwać, ale musieliśmy, bo usłyszeliśmy chrząkanie Violetty.
-Violu, możesz poczekać na swoją kolej, na witanie się z Angie ? - zapytał córkę a na moich policzkach pojawiły się ogniste rumieńce
-Nie, nie mogę ! - powiedziała, po czym podbiegła do mnie i mocno mnie uścisnęła
Pocałowałam ją w czubek głowy, stęskniłam się bardzo za nią. Za naszymi wieczornym pogawędkami na temat Tomasa i Leona.
-Angie! - wymówiła radośnie moje imię - Zaraz, Alan coś ci zrobił ? - wskazała palcem na mój wypukły brzusio
-Nie, to nie jest dziecko Alana...
-Więc kogo ? - zdziwiła się
Nic nie odpowiedziałam, tylko wskazałam palcem na jej ojca.
-Tato, ale jak, gdzie, kiedy ? Czemu mi nie powiedziałeś ? - oburzyła się nastolatka
-To, już nie twoja sprawa ! A nie powiedziałem, ci bo twoje kochana babcia mi powiedziała, że Angie poroniła...
-Nie chce jej od dzisiaj znać ! - krzyknęła lekko dziewczyna
Znowu ziewnęłam, z minuty na minutę czułam się bardziej wykończona.
-Angie, chodźmy, bo zaraz nam tu zaśniesz ! - zachichotała Vilu
Szłam ładnie za siostrzenicą, ale oczy same mi się zamykały.
-Koniec ! - powiedział m... no i właśnie nie wiem czy to tylko ojciec mojego dziecka, czy mój chłopak ? No nie ważne powiedział German♥
-Co ko... - nie dokończyłam, bo German wziął mnie na ręce
Zamknęłam oczy i wtulona w jego klatę zasnęłam...
***
Kogo spotkał ?
No i macie piękną sielankę ! Która już niedługo się skończy ( za 2-3 rozdziały)
Klara & Oliwia :***
-German, ja...
-Nic nie mów. Ramallo mi wszystko powiedział, że to nie ty napisałaś list.
-To... to moja matka namieszała ! - rozpłakałam się jeszcze bardziej
-Angie spokojnie, otrzyj łzy, nie warto ich marnować - powiedział, uśmiechnął się i wytarł mi łzy ręką
-Jak ona tak mogła ? Zabrała mi z życia 3 miesiące ! Jeszcze ten Alan...
-Angie, spokojnie. Angie, czyli, że to dziecko jest moja ? - zapytał niepewnie
Wzięłam jego dłoń i położyłam na na jednej falbanie, znaczy na brzuchu.
-Tak, twoje ! - uspokoiłam się trochę, przestałam płakać
Spojrzałam w jego piękne brązowe oczy, rozmarzyłam się...
-German, przepraszam, cię jestem bardzo zmęczona. Nie spałam od 5 dni. Marzę teraz o wygodnym łóżku... Wezmę taksi i pojadę do domu. Zadzwonię to się spotkamy. Dobrze ?
-Nie dobrze ! Wracasz ze mną do domu, nie wytrzymasz teraz w tym domu, jeżeli cię tam trzymał ! - powiedział
-German, ja naprawdę jestem zmęczona psychicznie, jak i fizycznie. Przez te 5 dni, do życia motywowało mnie tylko to dziecko ! - powiedziałam ziewając
-Kochanie wracasz ze mną !
-Nie wiem, czy to dobry pomysł... - nie dane mi było skończyć
German spontanicznie mnie pocałował. Byłam zaskoczona, ale oddawałam pocałunki, równie delikatnie, jak on. Świat przestał istnieć. Liczył się tylko on i ja. Nie obchodziło nas to, że całujemy się w kaplicy. To piękne uczucie jakim jest ,,miłość'' ożywiła się w nas na nowo. Czułam, że czas przestał płynąć. Nie chcieliśmy się od siebie oderwać, ale musieliśmy, bo usłyszeliśmy chrząkanie Violetty.
-Violu, możesz poczekać na swoją kolej, na witanie się z Angie ? - zapytał córkę a na moich policzkach pojawiły się ogniste rumieńce
-Nie, nie mogę ! - powiedziała, po czym podbiegła do mnie i mocno mnie uścisnęła
Pocałowałam ją w czubek głowy, stęskniłam się bardzo za nią. Za naszymi wieczornym pogawędkami na temat Tomasa i Leona.
-Angie! - wymówiła radośnie moje imię - Zaraz, Alan coś ci zrobił ? - wskazała palcem na mój wypukły brzusio
-Nie, to nie jest dziecko Alana...
-Więc kogo ? - zdziwiła się
Nic nie odpowiedziałam, tylko wskazałam palcem na jej ojca.
-Tato, ale jak, gdzie, kiedy ? Czemu mi nie powiedziałeś ? - oburzyła się nastolatka
-To, już nie twoja sprawa ! A nie powiedziałem, ci bo twoje kochana babcia mi powiedziała, że Angie poroniła...
-Nie chce jej od dzisiaj znać ! - krzyknęła lekko dziewczyna
Znowu ziewnęłam, z minuty na minutę czułam się bardziej wykończona.
-Angie, chodźmy, bo zaraz nam tu zaśniesz ! - zachichotała Vilu
Szłam ładnie za siostrzenicą, ale oczy same mi się zamykały.
-Koniec ! - powiedział m... no i właśnie nie wiem czy to tylko ojciec mojego dziecka, czy mój chłopak ? No nie ważne powiedział German♥
-Co ko... - nie dokończyłam, bo German wziął mnie na ręce
Zamknęłam oczy i wtulona w jego klatę zasnęłam...
German
Z trudnością przetransportowaliśmy moją ukochaną do domu. Udało nam się to tak zrobić, że się w ogóle nie obudziłam.
-Tato gdzie ją zaniesiesz ? - spytała Violetta
-Jak to gdzie, do łóżka ! - powiedziałem
Wszedłem ostrożnie po schodach. Miałem dylemat, gdzie położyć Angie, czy do jej starej sypialni, czy do mojej. Zdecydowałem ! Położyłem Angeles (jakie to piękne imię Angeles :-p) w moim pokoju, na moim łóżku. Zastanawiałem się, czy wyśpi się w sukni ślubnej, ale nie chciałem jej obudzić... Zauważyłem, że ma ubraną jeszcze halkę. Zdjąłem ostrożnie kiece. Rzuciłem gdzieś w róg pokoju. Pocałowałem Angie w czoło, dokładnie przykryłem kołdrom. Wyszedłem i po cichu zamknąłem drzwi. Byłem taki podekscytowany, że wreszcie ją odzyskałem, i jako bonus zostanę drugi raz ojcem ! Postanowiłem zrobić, dla Angie niespodziankę i ruszyłem do sklepu jubilerskiego. Gdzie miałem zamiar kupić pierścionek zaręczynowy. Wszedłem do sklepu, było tam dużo różnych pierścionków, ale ja wybrałem jeden :
Był idealny, delikatny, jak ona i... German wróć na ziemię. Zapłaciłem i wyszedłem. Idąc spotkałem.....***
Kogo spotkał ?
No i macie piękną sielankę ! Która już niedługo się skończy ( za 2-3 rozdziały)
Klara & Oliwia :***
Komentujcie !
Napisalas 2 razy 32 rozdzial
OdpowiedzUsuńNie ważne ! Już poprawiłam xd Mylę się z tymi cyferkami ! eh...
Usuńsuper rozdział pewnie spotkał angelike albo esmi
OdpowiedzUsuńczekam na nexta
Może... może...
UsuńEsmeralde ! :D ^-^ Albo Jade xD może Pabla ? ;o Nwm czekam na next i świetny rozdział :D
OdpowiedzUsuńDziękujemy ♥.♥
UsuńAaaa <3 Dalej dalej <3
OdpowiedzUsuńDalej o 0:10 !
UsuńCzemu sie skonczy :(
OdpowiedzUsuńPewnie przez Alana
Oj zobaczymy...
Usuńczytając ostatnie 5 rozdziałów cały czas płakałam ;_;
OdpowiedzUsuńNareszcie mogę z uśmiechem na twarzy powiedzieć: Przepiękny rozdział :)
Cieszymy się z takiej reakcji !
UsuńNext o 0:10 !
Będzie na 100% śmieszny !
Jezu ja też mam na tym punkcie świra :*
OdpowiedzUsuńWYYYJDŹ ZA MNIEEEEEEEEE ♥
56 yr old Associate Professor Rollin Gallo, hailing from Bow Island enjoys watching movies like Demons 2 (Dèmoni 2... l'incubo ritorna) and Kayaking. Took a trip to Rock-Hewn Churches of Ivanovo and drives a Econoline E150. moja ocena znajduje sie tutaj
OdpowiedzUsuń